Opinie o tym ile zarabia się w służbie zdrowia często tworzą ludzie, którzy nie maja o tym żadnego pojęcia.

Zarobki średniego personelu medycznego

Kiedy wybierałam się na pielęgniarstwo, wielokrotnie słyszałam opinie, że to zawód dobrze płatny, że słusznie go wybrałam, że strajk to ulubione zajęcie pielęgniarek, kawka w dyżurce, śmiechy, że niepowodzenia w domu można odreagować na rodzinie pacjenta i samym pacjencie. A pieniążki tylko wpływają na konto.

Czy zdajecie sobie sprawę, że teraz pielęgniarki to osoby z wyższym wykształceniem? Teraz, żeby dostać pracę na tym „prestiżowym” stanowisku, trzeba być po 3 lub 5 latach ciężkich studiów. Gdybyście byli teraz tutaj obok mnie, drodzy czytelnicy, pewnie usłyszała bym od was, że teraz studia kończy większość. Oczywiście, że się z tym zgadzam. Ale pielęgniarstwo to nie są byle jakie studia. To studia z dużo większą ilością zajęć niż standardowe, z ciężką wiedzą do przyswojenia. Często od pielęgniarki wymaga się prawie tyle co od lekarza a mimo to traktuje się je jak salowe.

Teraz studia pielęgniarskie wybierają tylko idealistki, które chcą zbawiać świat, lub szalone, które nie wiedzą na co się piszą. Bo pielęgniarstwo to ciężka harówka, podmywanie tyłków, znoszenie humorów lekarzy i co jest zdecydowanie bardziej wybaczalne, humorów ciężko chorych pacjentów.

A to wszystko, moi drodzy, za najniższą krajową, lub 200 zł więcej niż najniższa.

Dlaczego w tym kraju stawia się w jednym szeregu ekspedientki, salowe, sprzątaczki, call center i średni personel medyczny. Przecież to są zawody, gdzie ponosi się odpowiedzialność o rożnym stopniu i to powinno się przekładać na zarobki.

Ale niestety, zamiast podnieść płace pielęgniarek, zatrudnia się na zlecenie i obniża pensje sprzątaczek.

Artykuł powstał dzięki Agencja Pracy Tymczasowej